Tata spokojnej i uroczej jak mały tajfun Gai.
Też lubi tatuaże, ale nie chce ich mieć zbyt wiele bo tatuaż zrobił sobie dla córki, a więcej tatuaży to więcej dzieci.
Prowadzi swój podcast o fotografii i uczy fotografować innych. Nie ma dla niego ciekawszego tematu do sfotografowania niż ludzie, dlatego też poza ślubami, często portretuje.
Gdyby nie robił zdjęć to grałby na scenach. I tutaj mały problem, bo lubi jazz, lubi metalcore, lubi bluesa, a jednocześnie dobry hip hop i elektronikę.
Nie znosi siedzącego trybu życia, więc albo biega, albo się wspina albo gra w squasha.
Na weselach biała koszula, brązowe szelki.
W reportażu uwielbia minimalizm i emocje, na sesjach szuka spojrzeń, zabaw światłem i perspektywą.
Kocha portretową twórczość Wiktora Franko.